Główną rolę w etiudzie Patryka Vegi Czerwony punkt przyjął Ewan McGregor. To jeden z najbardziej popularnych i rozpoznawalnych aktorów pochodzących z Wysp Brytyjskich. Urodzony w 1971 roku w szkockim Perth, na dużym ekranie zadebiutował w 1994 roku w filmie Płytki grób w reżyserii Danny’ego Boyle’a, za który doceniła go krytyka. Szerokiemu gronu odbiorców dał się poznać w dwa lata później za sprawą produkcji Trainspotting (również autorstwa Boyle’a). Zagrał w nim edynburskiego narkomana, który postanawia skończyć z nałogiem.
Kariera McGregora nabrała rozpędu w końcu lat dziewięćdziesiątych, kiedy swój talent pokazał w superprodukcji Gwiezdne wojny – Mroczne Widmo (reż. Georg Lucas). Wcielił się w nim (jak i w kolejnych częściach sagi – Ataku klonów z 2002 roku i Zemście Sithów z 2005) w Obi-Wan-Kenobiego, rycerza i mistrza Jedi. Rola ta przyniosła mu międzynarodową sławę i do dziś jest z nią mocno kojarzony, przede wszystkim przez fanów twórczości Georga Lucasa.
Po drodze pojawiły się w filmografii Ewana McGregora tak znane produkcje, jak uhonorowane dwoma Oscarami musical Mouline Rouge! oraz Helikopter w ogniu, Wyspa czy obsypany nagrodami Autor widmo w reżyserii Romana Polańskiego. We wszystkich z nich szkocki aktor grał główne role. McGregor czuje się dobrze nie tylko w kasowych superprodukcjach hollywoodzkich, ale też w obrazach kameralnych i bardziej od widza wymagających. Przykładem tego są role w filmach Młody Adam czy Sen Kasandry, ten ostatni w reżyserii Woody’ego Allena. McGregor spróbował swoich sił również jako reżyser, kierując w 2016 roku pracami na planie filmu Amerykańska sielanka, będącym adaptacją powieści Philipa Rotha pod tym samym tytułem.
Pojawienie się Ewana McGregora w zwiastunach, a następnie etiudzie Czerwony punkt Patryka Vegi było wśród polskich widzów szeroko komentowane. Wielu fanów brytyjskiego aktora snuło przypuszczenia, że wystąpi on w najnowszej produkcji Vegi, jednak okazały się one płonne. W rzeczywistości zarówno Vega, jak i McGregor – a także kilku innych ludzi kina, takich jak Olga Bołądź, Andrzej Grabowski, Piotr Stramowski czy Wojtek Smarzowski – wzięli udział w teaserowej i ciekawie przeprowadzonej kampanii serwisu Showmax, która dzięki swej popularności osiągnęła swój reklamowy cel.